środa, 11 listopada 2020

kto rozstrzyga

 Będziesz odpowiadał przed sądem za pomówienia. Zostałeś namierzony. W najbliższym czasie spodziewaj się wizyty Policji. Najprawdopodobniej w poniedziałek, 16 października. Nie opuszczaj miejsca zamieszkania. Po co sięgać tak daleko, jeśli był nakręcony filmik, jak podczas ostatnich wyborów członek komisji i wielki zwolennik PiS-u podczas liczenia głosów siedzi nad kartami do głosowania z długopisem, który był na sali dla wyborców i zakreśla dodatkowe kratki, żeby unieważnić prawidłowy głos na PO. Dlatego trzeba nosić własny długopis i to najlepiej w nietypowym odcieniu. To prawda były takie wybory samorządowe gdzie po skończonym głosowaniu PiS miał ponad 30% a PSL około 10 na drugi dzień pslowi urosło do bodajże 24 a pisowi spadlo ponad 10 i było mnóstwo głosów nieważnych To co powiesz, jak media wszystkie, podawały, że R. Czarnecki nie dostał się do parlamentu UE by po 2-ch dniach od głosowania okazało się, że jednak dostał się. A wiem, jak wyborcy byli na niego wściekli po pewnych odzywkach przedwyborczych Rysia. A więc PiS NAMIESZAŁ w komisjach. Proponuje udział w komisji wyborczej i wtedy chłop będzie miał chociaż blade pojęcie o wyborach. Każda komisja (w której udział biorą przedstawiciele różnych partii) musi się rozliczyć z otrzymanych kart do głosowania, natomiast protokół obowiązkowo musi być wywieszony w widocznym miejscu na lokalu wyborczym. To jest nic w porównaniu jak na Dudę głosowały zakonnice zamiast niepełnosprawnych podopiecznych albo w dps zbierali karty i sami wypełniali ci co tam Pracują a jeszcze większa beka gdy połowa kart nie dostała poza granice kraju i co ?  napisz gdzie i od kogo dostępne. Wy wszyscy myslicie że wspólczesne państwo oznacza że kazdy może robić wszystko. Otóż nie. Biurokracja jest zaś czynnikiem tonującym. Druk kart wyborczyk jest wykonywany w drukarniach w ramach przetargów na wiele lat. Tak więc czy za PO czy za PISu raczej pewne jest że zawsze drukują w tych samych drukarniach. Skąd więc leżące karty i numery z nimi? Skan oraz wydruk nawet na drukarce laserowej. Juz zresztą okazało się że oszukańcy zrobili kopie z kart do głosowania według poprzednich lat. Napisz więc mi naiwniaku w jaki sposób mogę mieć tyle kart ile zechcę? W dodatku nie znasz systemu wyborczego. Ilośc pobranych kart i wyjetych musi bowiem się zgadzać.Ludzie robią sobie jaja i nieraz zabiorą ale nigdy nie było nadmiarowo kart. To już grubsza sprawa.  napisz gdzie i od kogo dostępne. Wy wszyscy myslicie że wspólczesne państwo oznacza że kazdy może robić wszystko. Otóż nie. Biurokracja jest zaś czynnikiem tonującym. Druk kart wyborczyk jest wykonywany w drukarniach w ramach przetargów na wiele lat. Tak więc czy za PO czy za PISu raczej pewne jest że zawsze drukują w tych samych drukarniach. Skąd więc leżące karty i numery z nimi? Skan oraz wydruk nawet na drukarce laserowej. Juz zresztą okazało się że oszukańcy zrobili kopie z kart do głosowania według poprzednich lat. Napisz więc mi naiwniaku w jaki sposób mogę mieć tyle kart ile zechcę? W dodatku nie znasz systemu wyborczego. Ilośc pobranych kart i wyjetych musi bowiem się zgadzać.Ludzie robią sobie jaja i nieraz zabiorą ale nigdy nie było nadmiarowo kart. To już grubsza sprawa. A dlaczego nie bulwersuje cię skala nadużyć i nieprawidłowości przy wyborach prezydenckich w 2020 roku? Przecież SN nie zajął się należycie nawet ich częścią."Wyjmij belkę z własnego oka aby lepiej widzieć zadrę w oku brata".W obawie przed zamieszkami spowodowanymi POMÓWIENIAMI Trumpa o oszustwach.Tak jak u nas gdy PIS przegrał POMAWIAŁ o fałszerstwa.Do dziś nie udowodnił i nie przeprosił. artykuł to jedno wielkie oszustwo, nic tu nie jest prawdą, żeby się czekogolwiek dowiedzieć trzeba wchodzić na internet w USA, telewizja i ogólnodostępna prasa już dawno przestała pełnić swoją rolę Może tak łaskawie w tytule napiszcie że Biden ,nie chce się przyznać do sfałszowania wyborów. Nie jesteście w prawdzie u źródła i non stop potraficie tylko atakować prezydenta Trampa. Czy Wam się podoba czy nie ,jest on nadal do 20 stycznia prezydentem Stanów Zjednoczonych. A fałszerstwo wyborcze rozstrzygnie Sąd Najwyższy. "Steven Crowder" i "Project Veritas" już zamieścili nagrania bezpośrednio dowodzące nieprawidłowości lub fałszerstw wyborczych oraz rozmowy ze świadkami. Prawnik Prezydenta Trumpa, Rudolph Giuliani (m.in. były burmistrz Nowego Jorku) zatrudnia coraz więcej nowych ludzi, bo nie dają rady z obsługą narastającej góry świadków, skarg obserwatorów wyborczych i dowodów. Są jeszcze statystyki, między innymi pokazujące skok dziesiątek tysięcy głosów WYŁĄCZNIE na Bidena (0 na Trumpa i 0 na innego kandydata - co jest określane przez statystyków jako niemożliwe) - skok dokładnie potrzebny Bidenowi do prześcignięcia Trumpa i zgarnięcia głosów elektorskich tych stanów. Mnóstwo dowodów głosowania przez ludzi martwych od 30, 40 lat. Wcześniej sporne stany ("swing states") podejrzanie wstrzymały liczenie głosów (pierwsze takie wydarzenie w historii Stanów Zjednoczonych), zaczynały po kryjomu liczyć w nocy, a po oficjalnym wznowieniu liczenia "wyszła" przewaga Bidena. 

W październiku wyżej wymieniony "Project Veritas" ujawnił bezpośrednie nagranie kobiety oferującej sprzedaż tysięcy (!) "mail-in ballots" (głosów pocztowych) za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Jest (lub było...) na YouTube'ie wyraźne nagranie spalenia worka rzekomo (słaba jakość nagrania) pełnego głosów na Trumpa w lesie przez zadowolonego z siebie osobnika. Co chwila znajdywane są wyrzucone na śmieci głosy na Trumpa. Niszczenie dowodów przestępstwa jest samo przestępstwem, więc za usuwanie nagrań YouTube może wreszcie naprawdę odpowiedzieć. Jest tego ZNACZNIE więcej. I przybywa. Jeszcze to zamieszanie z Arizoną. I sprawa "błędu" w oprogramowaniu liczącym głosy o zasięgu 6000 głosów, oczywiście na korzyść Bidena. Owe oprogramowanie użyte było w kilkudziesięciu stanach. Gdzieindziej, ktoś chyba z komisji wyborczej przyznał, że doszło do "pomyłki" w zapisie: dopisano jedno 0 do liczby głosów Bidena. Oczywiście Google, YouTube, Twitter, Facebook - których dni są już pewnie policzone - cenzurują masowo niemal WSZYSTKO na ten temat. Niedawno, przed wyborami zostało ocenzurowane nawet konto chyba Departamentu Sprawiedliwości USA za opublikowanie odnośnika do sprawy laptopa skorumpowanego syna Bidena, na którym są tajne dane rządowe, pornografia, dowody używania narkotyków i możliwa pornografia dziecięca. Wygląda na to, że w Stanach potrzebują swoistej Inkwizycji, żeby wypalić tą waszyngtońsko-przemysłową korupcję narosłą przez dekady. Podobnie jak My, w "naszej" III RP...''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz